Wykupiliście w biurze podróży samolotową imprezę turystyczną? To miał być wasz rodzinny wypad na majówkę a może już letni „early bird”? Po 30 kwietnia mieliście wystartować z Modlina lub z Warszawy? A może właśnie wrócić na te lotniska? Pewnie w każdej z tych sytuacji wyczekujecie informacji o zakończeniu sporu pomiędzy PAŻP i kontrolerami lotów. Organizatorzy imprez uspokajają, że na chwilę obecną wszystkie loty realizowane są zgodnie z planem. Jednak pierwszomajowa niedziela jest coraz bliżej. A rozporządzenie Rady Ministrów z 25 kwietnia w sprawie wprowadzenia ograniczeń w ruchu lotniczym brzmi złowróżbnie i zapowiada raczej „twarde” lądowanie… Stąd nasza analiza kilku możliwych scenariuszy, gdyby jednak do niego doszło.
Majówka 2022 r. – klienci biur podróży i tak mają lepiej
Przynajmniej ci, którzy na majówkę 2022 wykupili pakiet (obejmujący np. samolot + zakwaterowanie) a nie zakwaterowanie z dojazdem (dolotem) własnym. Prawa tych pierwszych reguluje ustawa o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych.
Pisaliśmy o tym w artykule pt. czy majówka z biurem podróży z dojazdem własnym to wciąż bezpieczna opcja?
Tych drugich, wraz z grupą podróżujących na własną rękę, czeka w najlepszym razie sporo stresu i niepewności. Jeżeli nie wylecą na czas lub w ogóle, raczej nie będą mieli szans na zwrot całości lub części ceny za opłacone zakwaterowanie w miejscu docelowym. Podobnie jak za kupione wcześniej bilety związane np. z wydarzeniami kulturalnymi lub sportowymi. W takiej sytuacji będą mogli liczyć na zwrot pieniędzy za bilet lotniczy – jednak czy i kiedy je dostaną pokaże już postawa poszczególnych przewoźników lotniczych.
Biura podróży liczą na nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności
Bo obiektywnie trudno uznać, że zawinili. Choć tajemnicą poliszynela i to o dawna było to, że do sporu pomiędzy Polską Agencją Żeglugi Powietrznej a kontrolerami lotów na warszawskich lotniskach (Warszawa – Modlin oraz lotnisko Chopina) miało dojść – i to właśnie przed majówką.
Czy zatem wiara biur podróży wyłącznie w to, że „strony się porozumieją” wystarczy, aby uznać tę sytuację za nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności i uniknąć wypłaty rekompensat? Zobaczymy.
Możemy sobie jednak wyobrazić to, że kierowani wyborem tego właśnie scenariusza (powołania się na nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności), touroperatorzy zaczną masowo odwoływać imprezy turystyczne. W takim wypadku będą musieli:
– zawiadomić klientów o rozwiązaniu umowy niezwłocznie przed rozpoczęciem imprezy turystycznej oraz
– zwrócić całość zapłaconej przez nich ceny (w terminie 14 dni).
W takiej sytuacji „bonusem” dla touroperatorów jest zwolnienie z konieczności wypłaty podróżnym odszkodowania lub zadośćuczynienia (np. za zmarnowany urlop).
Pisaliśmy o tym we wpisie pt. Koronawirus. Co robić, gdy to biuro podróży odwołuje wycieczkę?
[PODPOWIADAMY]: W takim przypadku biura podróży z reguły ograniczają się do poinformowania klientów o rozwiązaniu umowy – warto jednak, aby klienci mieli świadomość, że twierdzenie takie trzeba udowodnić. A ciężar dowodu, że miały miejsce okoliczności, które są faktycznie nieuniknione i nadzwyczajne, spoczywa na organizatorze. Jeżeli zatem wasza szkoda jest znaczna lub znaczne jest wasze rozgoryczenie, że np. nie polecieliście na niepowtarzalny koncert, wystawę czy imprezę sportową warto pociągnąć sprawę dalej, np. z pomocą kancelarii prawnej.
Organizatorzy turystyki wciąż liczą na majowy cud
I w większości przypadków nie odwołują imprez turystycznych. Jednym z powodów może być to, że także ponieśli już opłaty związane z zakontraktowaniem hoteli, przewoźników i innych usług turystycznych.
I dlatego widmo zwrotu klientom całości ceny jest dla nich ekonomicznym koszmarem.
Dlatego część z touroperatorów już teraz próbuje przejmować inicjatywę i wraz ze swoimi podwykonawcami – liniami lotniczymi przekierowywać połączenia TAM lub Z PORWOTEM na inne lotniska.
Zapewne próbują także kontaktować się z klientami, składając im „nieformalne” propozycje zmiany umowy. Dlaczego „nieformalne”? Bo najczęściej przy okazji rozmów telefonicznych, w sposób niejasny i być może nie do końca zrozumiały dla klientów.
Ma lub może doprowadzić to do sytuacji, w której efekt – często nawet znacznie zmienionej imprezy turystycznej (co do głównych właściwości usług turystycznym – o nich także w dalszej części artykułu) – objęty zostanie szeroko rozumianym „porozumieniem” z klientem. A więc dokonany zostanie za jego zgodą. Często także bez obniżania ceny.
Tyle tylko, że w takich sytuacjach klient zmuszony jest by działać pod presją czasu i telefonicznych nacisków przedstawicieli biur podróży („nasza oferta ważna jest tylko do godz. 10-tej”, etc.). I często post factum okazuje się, że w normalnych okolicznościach nigdy by za takiego „potworka” nie zapłacił nawet przysłowiowej złotówki.
[PODPOWIADAMY]: W sytuacji, kiedy klient biura podróży kupuje pakiet (samolot + zakwaterowanie), ma naprawdę sporo uprawnień. Wynikają one z ustawowych obowiązków organizatorów turystyki. Stąd warto jest je albo znać albo skorzystać z konsultacji z prawnikiem. I w takiej sytuacji móc negocjować lepsze warunki dla siebie i współpodróżnych. A przede wszystkim, nie dać się wmanewrować w opcje, której nigdy dobrowolnie by nie kupił.
Piszemy o tym we wpisie pt. Najtaniej uczyć się na cudzych błędach, czyli do biura podróży już z własnym prawnikiem.
Klient świadomy swoich praw i obowiązków biura podroży
Po pierwsze, w takim przypadku jak opisywany powyżej, zgodnie z przepisami właśnie ww. ustawy, biura podróży mają obowiązek powiadomić swoich klientów. I to niezwłocznie.
Bo są (lub będą) zmuszone zmienić główne właściwości usług turystycznych objętych umową A to oznacza m. in. trasę imprezy turystycznej, godziny startów i lądowań (zmienią się sloty), a także (być może) ograniczą ilość dni/noclegów w hotelu, czy np. wydarzeń, po które klienci lecą w to konkretne miejsce (wydarzenia kulturalne czy sportowe). Touroperatorzy mogą być także zmuszeni zmienić przewoźnika.
W każdym takim przypadku, jeszcze przed rozpoczęciem imprezy, muszą zawiadomić o tym swoim klientów. I to na trwałym nośniku (a więc nie telefonicznie), informując także o wpływie tych zmian na cenę imprezy turystycznej.
Co więcej mają to zrobić w sposób jasny, zrozumiały i widoczny. A także dać klientom czas (ustawowo „rozsądny termin”) na podjęcie decyzji. A przypomnijmy, że jedną z opcji, jaką mają podróżni, jest możliwość bezkosztowego odstąpienia od umowy z touroperatorem.
I to w dodatku z zachowaniem prawa do odszkodowania lub zadośćuczynienia (np. za zmarnowany urlop).
Kolejną z możliwości, wciąż w ramach tego samego obowiązku biura podróży, jest przyjęcie innej imprezy turystycznej (zastępczej) – o ile taka jest oferowana, albo np. przyjęcie proponowanych zmian, ale za odpowiednim (wynegocjowanym) obniżeniem ceny.
[PODPOWIADAMY]: Potencjał tej opcji dla podróżnych jest ogromny – podobnie jak ogromne są ich uprawnienia. Dlatego może być to jedna z tych przyczyn, dla których organizatorzy jej nie zastosują – pomimo, że mają taki obowiązek. Dlatego, w naszej ocenie, będą próbowały stosować wobec klientów opisane wyżej ścieżki „nieformalne”.
Nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności raz jeszcze
Pamiętajmy, że nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności to także przesłanka, na którą mogą próbować powoływać się biura podróży, aby uwolnić się od wypłaty odszkodowania lub zadośćuczynienia za niezgodności po rozpoczęciu imprezy turystycznej.
Może to dotyczyć przypadku, gdy klienci dali się namówić na „nieformalne” propozycje biura podróży lub te formalne – i wylecieli na „zmodyfikowaną” imprezę turystyczną.
Wiemy, że sytuacja wciąż może być dynamiczna. I jeżeli problemy kadrowe z kontrolerami lotów będą się przedłużać, może nastąpić pokusa, aby po nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności biura sięgnęły raz jeszcze. Tym razem chcąc uwolnić się od obowiązku wypłaty odszkodowania lub zadośćuczynienia np. w przypadku problemów ze zorganizowaniem powrotu na zasadach uzgodnionych w (nawet zmienionej) umowie.
[PODPOWIADAMY]: Oczywiście podstawową kwestią będzie udowodnienie przez biuro podróży, że dany przypadek należy faktycznie do nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności (ciężar dowodu spoczywa na organizatorze). Jednak może – mając świadomość takich „pokus” po stronie organizatorów – klient zechce od razu oprotestować zmiany umowy i od niej (bezkosztowo) odstąpić. Pod rozwagę.
Możliwe problemy z datą powrotu do domu po 1 maja 2022r.
Zapowiadane problemy na warszawskich lotniskach, z najwyższym prawdopodobieństwem, dotkną (jeżeli do nich dojdzie) rejsy czarterowe (m. in. przewoźników Enter Air, LOT Charters, Smartwings, Ryanair SUN/ Buzz). Ich priorytet wg rozporządzenia z 25 kwietnia w sprawie wprowadzenia ograniczeń w ruchu lotniczym będzie bowiem zbyt niski.
Problemy mogą zatem czekać zarówno podróżnych, o których mowa wyżej, jak i tych, których imprezy turystyczne zaczęły się przed majówką, a powroty planowane były po 1 maja 2022 r..
Należy zatem pamiętać, że zgodnie z ustawą o imprezach turystycznych, jeżeli niemożliwe jest zapewnienie powrotu klientów do kraju na zasadach uzgodnionych w umowie z powodu nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności, biuro podróży ponosi koszty niezbędnego zakwaterowania – w miarę możliwości w obiekcie o kategorii równoważnej do określonej w umowie.
Taki obowiązek organizator ma przez okres do 3 nocy. Dla klientów może się to też wiązać z koniecznością zmiany obiektu, w którym byli dotychczas zakwaterowani.
Pisaliśmy o tym we wpisie zatutułowanym Nie możesz wrócić z urlopu? Jakie obowiązki ma biuro podróży?
[PODPOWIADAMY]: Tu znowu pojawia się hasło nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności. Jeżeli biura podróży odmówią wykonania takiego zakwaterowania, tłumacząc się, że takie okoliczności jednak nie występują, notujmy to. Będzie to można wykorzystać dla uzasadnienia innych wątków.
Możliwe problemy z miejscem powrotu po 1 maja 2022 r.
Gdyby brak porozumienia PAŻP z kontrolerami się przedłużał i rozporządzenie z 25 kwietnia dotyczące ograniczeń w ruchu lotniczym miałoby faktycznie zastosowanie od 1 maja, mogłoby się okazać, że niemożliwe jest wykonanie lotów powrotnych do miejsca rozpoczęcia podróży, tj. na lotnisko w Modlinie czy w Warszawie.
Loty mogłyby więc zostać przekierowywane na inne lotniska.
W takim przypadku warto pamiętać, że biuro podróży, które nie wykonuje przewidzianych w umowie usług stanowiących istotną część imprezy (tu transport), ma obowiązek wykonać odpowiednie świadczenia zastępcze. I to nieodpłatnie.
[PODPOWIADAMY]: Nie będzie sytuacją normalną, gdy biuro podróży, które wykona zastępczy lot np. do Wrocławia nie podejmie dalszych starań, aby dowieźć klientów do Warszawy. Obowiązkiem organizatora jest bowiem zapewnienie powrotu podróżnych do miejsca rozpoczęcia imprezy oraz udzielenia odpowiedniej pomocy tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji – także w skorzystaniu ze świadczeń zastępczych. Jeżeli okazałoby się, że brak tego świadczenia oparty byłby na (raczej nikczemnej) kalkulacji organizatora chcącego ograniczyć swoje koszty (ze szkodą podróżnych) oraz próbie uniknięcia odpowiedzialności odszkodowawczej ze względu na nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności mamy dobre wiadomości. Część przysługujących klientom roszczeń nie jest uzależnionych od nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności – pisaliśmy już o nich na naszym blogu. Jeżeli jednak nie macie czasu szukać tych informacji, skontaktujcie się z nami – pomożemy.
Zobacz też: Biura podróży zwracają pieniądze za skrócone wakacje w związku z COVID-19.
Majówka 2022 – podsumowanie
Sytuacja związana z majówką 2022 jest nad wyraz skomplikowana. I może po raz kolejny nadszarpnąć wizerunek przedsiębiorców turystycznych dźwigających się po pandemii.
Wiemy, że wielu dojrzałych touroperatorów oraz przedstawicieli agentów turystycznych zwracało się już do władz prośbą o ingerencję w proces rozmów i porozumienie PAŻP z kontrolerami lotów.
Jednak z drugiej strony są klienci – często to rodziny z dziećmi, które dokonały już pełnych wpłat na poczet majówki. Nierzadko wyczekanej od wielu lat – także z uwagi na pandemię COVID-19. Mają oni pełne prawo do niepokoju w sytuacji, gdy wciąż nie wiedzą, czy polecą – a jeżeli tak to skąd i kiedy. A potem – jak wrócą do domu.
Dlatego, w szczególności tym właśnie klientom oferujemy naszą pomoc.
My też wciąż przyglądamy się sytuacji – także po to, by móc reagować na bieżąco i podpowiedzieć wam, jak się zachować w tym (kolejnym) trudnym okresie dla podróżowania.
Nie dajmy się!
A wszystkich tych, których sytuacja „wymyka się” z opisanych powyżej zapraszamy do indywidualnych konsultacji się z naszym radcą prawnym.
Jeśli chcecie czytać więcej podobnych artykułów polubcie naszą stronę na Facebooku.