W ostatnim czasie komentowaliśmy sytuację dotyczącą Południowo-Wschodniej Azji i rosnącej liczby klientów biur podróży chcących zrezygnować z opłaconych już egzotycznych wakacji w tym rejonie. Dzisiaj wiemy, że informacje, jakie napływają już nie tylko z Chin, ale i Tajlandii, Malezji, Sri Lanki czy Singapuru powodują zaniepokojenie zarówno klientów, jak i samych biur podróży. Sprawdzamy więc, jakie są możliwości, że to touroperator odwoła nasze wakacje. A jeśli, to na jakich zasadach? I czy w związku z tym można mówić o scenariuszach bardziej lub mniej korzystnych dla podróżnych?
Kiedy biuro podróży odwołuje naszą wycieczkę
Do tej pory komentowaliśmy taką sytuację, w której to podróżni w trosce o wartości dla siebie najważniejsze, tj. zdrowie czy życie chcieli odstąpić od umowy z biurem podróży jeszcze przed rozpoczęciem imprezy turystycznej.
Zobacz komunikat GIS: Główny Inspektor Sanitarny nie zaleca podróżowania do Chin i krajów Azji Wschodniej i Południowo-Wschodniej. Polskie Linie Lotnicze LOT zawiesiły rejsy do Chin, do odwołania.
W takim wypadku powoływali się „na nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności występujące w miejscu docelowym lub w jego najbliższym sąsiedztwie, mające znaczący wpływ na realizację wykupionej wycieczki lub przewóz podróżnych do miejsca docelowego.”
Taki krok wydawał się rozsądny z dwóch powodów. Poza wymiernymi korzyściami związanymi z bezpieczeństwem, uzyskiwali prawo do domagania się zwrotu wszystkich wniesionych wpłat, a biuro podróży nie mogło obciążyć ich opłatą (karą) za odstąpienie (art. 47 ust. 4 ustawy o turystyce).
Jednak z rynku dowiadujemy się, że coraz więcej biur podróży analizując sytuację i powołując się te same nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności próbuje rozwiązać umowy z turystami. Dlatego, w naszej ocenie, warto jest wyjaśnić, na co w takiej sytuacji mogą liczyć klienci i jakie przepisy oraz scenariusze wchodzą tu w grę.
Czytaj też: Koronawirus – jak bezkosztowo zrezygnować z wycieczki do Azji?
Biuro podróży może odwołać nasze egzotyczne wakacje do Azji
Okazuje się, że touroperator ma co najmniej trzy możliwości, by odwołać nasz planowany wyjazd.
Po pierwsze art. 47 ust. 5 pkt 2 ustawy o turystyce daje touroperatorowi (1) możliwość rozwiązania umowy o udział w imprezie turystycznej w momencie, w którym biuro podróży nie może zrealizować tej umowy właśnie z powodu nieuniknionych i nadzwyczajnych okoliczności.
[Przypominamy:] W tym kontekście „nieuniknione i nadzwyczajne okoliczności”, to taka sytuacja, która pozostaje poza kontrolą biura podróży. Oznacza to, że jej skutków nie można było uniknąć, nawet gdyby podjęto wszelkie rozsądne działania.
Co to są nadzwyczajne i nieuniknione pisaliśmy m. in. w artykule: Jak zrezygnować z wycieczki do Iranu?
Żeby więc skutecznie rozwiązać taką umowę touroperator musi powiadomić o tym podróżnego
n i e z w ł o c z n i e, jeszcze przed rozpoczęciem imprezy turystycznej.
W takim wypadku biuro podróży ma obowiązek zwrotu poniesionych wpłat i opłat (w tym ceny, zaliczek) w ciągu 14 dni od rozwiązania umowy.
Dodatkowo, jeśli touroperator powoła się na nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności, nie będziemy mogli domagać się odszkodowania lub zadośćuczynienia z tytułu tzw. zmarnowanego urlopu.
Naszym zdaniem, jeżeli biuro podróży szczegółowo uzasadni taką decyzję, to jego postawę należy oceniać pozytywnie, jako wyraz dbałości o bezpieczeństwo klientów oraz swoich pracowników. Dlatego apelujemy, by do takich decyzji touroperatorów podchodzić z odpowiednim zrozumieniem.
Przypominamy bowiem, że wystąpienie nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności może wyłączyć część naszych polis ubezpieczeniowych (zwłaszcza tych podstawowych). Dlatego, w trosce o swoje bezpieczeństwo, naprawdę lepiej nie jechać.
A co, jeśli okoliczności nie były nadzwyczajne i nieuniknione?
Jednak biura podróży mogą nie chcieć powoływać się na nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności, jako uzasadnienie rozwiązania umowy.
Dlaczego? Bo będą zwyczajnie obawiać się, że ich przyznanie do takiej oceny sytuacji uruchomi lawinę bezkosztowych odstąpień klientów (na zasadzie opisanej wyżej).
Dlatego biura podróży mogą powoływać się na inny (2) przypadek, który da im możliwość odwołania naszych wakacji. Gdy organizator nie zbierze wystarczającej liczby chętnych do udziału w imprezie turystycznej (art. 47 ust. 5 pkt 1.).
Jeśli liczba osób jest niższa niż minimalna (co powinno być określone w umowie, zazwyczaj w OWU) biuro podróży może odstąpić od organizacji imprezy.
Z drugiej strony, ilość chętnych może być mniejsza, właśnie dlatego, że część klientów wcześniej samodzielnie odstąpi od umowy (z powodu nadzwyczajnych i nieuniknionych okoliczności) – co łączy nam dwa opisane wyżej wątki.
W takim wypadku touroperator musi powiadomić podróżnego o rozwiązaniu umowy, jednak nie później niż:
– na 20 dni przed rozpoczęciem imprezy turystycznej trwającej ponad 6 dni;
– lub na 7 dni przed rozpoczęciem imprezy turystycznej, która trwa od 2 do 6 dni;
– lub na 48 godzin przed rozpoczęciem imprezy turystycznej trwającej krócej niż 2 dni (co raczej w tej sytuacji i na tych kierunkach jest niemożliwe).
W takim przypadku, touroperator ma obowiązek zwrócić dokonane przez nas wpłaty w ciągu 14 dni od dnia rozwiązania umowy. I również nie będziemy mieć prawa do domagania się odszkodowania ani zadośćuczynienia z tytułu poczucia tzw. zmarnowanego urlopu.
Gdy biuro próbuje zmienić główne właściwości imprezy turystycznej
Ale możemy mieć jeszcze do czynienia jeszcze z innym (3) przypadkiem. To znaczy takim, w którym biuro podróży:
- nie powoła się ani na nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności,
- ani też na mniejszą niż określona w umowie liczbę osób, które zgłosiły się do udziału w imprezie turystycznej.
Zamiast tego touroperator będzie próbować powoływać się na art. 46 ust. 2 ustawy, który mówi:
„Organizator turystyki, który p r z e d rozpoczęciem imprezy turystycznej:
1) jest zmuszony zmienić główne właściwości usług turystycznych, o których mowa w art. 40 ust. 1 pkt 1, lub
2) nie może spełnić specjalnych wymagań [o których podróżny powiadomił biur podróży i na które strony umowy wyraziły zgodę – dopisek Zmarnowanyurlop.pl]
Co to znaczy „zmuszony zmienić główne właściwości”?
Że np. będzie chciał zmienić miejsce pobytu, trasę czy czas trwania imprezy lub zmienić (w tym pominąć) poszczególne atrakcje objęte programem zwiedzania, wycieczki czy inne usługi uwzględnione w cenie, co może mieć ogromne znaczenie np. przy wycieczkach objazdowych.
Jeśli będzie chciał zmienić poszczególne punkty planu, to powołując się na ten przepis może powiedzieć „jestem zmuszony zmienić główne właściwości usług turystycznych.” I nie zawsze będzie to wynikało z jego dobrych intencji, ale pewnej taktyki. Np. związanej z tym, żeby nie dać innym klientom potwierdzenia wprost, że faktycznie uważa, że na tym kierunku, że zaszły nadzwyczajne i nieuniknione okoliczności.
W takim wypadku obowiązkiem biura podróży jest niezwłoczne powiadomienie o takich zmianach i to na trwałym nośniku. W zawiązku z tym obserwujmy nasze telefony (sms, wtedy kiedy podaliśmy nr telefonów do kontaktu) oraz skrzynki email (gdy podaliśmy adresy mailowe). Bo touroperator może nas zaskoczyć 😉
Co może zaproponować nam biuro podróży?
Realizując tę 3 możliwość, organizator może nam zaoferować imprezę zastępczą, w miarę możliwości o tej samej lub wyższej jakości.
I tu ogromne znaczenie mają dwa elementy. Po pierwsze słowo m o ż e a nie musi.
A po drugie, w m i a r ę m o ż l i w o ś c i . Czyli wcale nie musi tego robić.
I teraz ważne jest, aby w tym powiadomieniu (zgodnie z art. 46 ust. 3) touroperator w sposób jasny, zrozumiały i widoczny poinformował nas o:
(1) zmianach warunków umowy o udział w imprezie turystycznej oraz o ewentualnym wpływie tych zmian na cenę;
(2) o rozsądnym terminie, w którym podróżny poinformuje organizatora o swojej decyzji.
[Podpowiadamy:] Omawiany przepis nie określa tego , co oznaczać ma „rozsądny termin”. Naszą propozycją jest interpretowanie tego pojęcia w oparciu o przepis art. 43 ust. 2 ustawy. Tam przyjmuje się wprost, że przez zawiadomienie w „rozsądnym terminie” należy rozumieć zawiadomienie złożone nie później niż 7 dni przed rozpoczęciem imprezy.
(3) odstąpieniu od umowy za zwrotem wszystkich wniesionych wpłat i bez obowiązku wniesienia opłaty za odstąpienie w przypadku braku odpowiedzi podróżnego w wyznaczonym terminie;
(4) zastępczej imprezie turystycznej oraz jej cenie, jeśli jest oferowana.
I wtedy my jako podróżni musimy w tym wyznaczonym terminie poinformować:
- czy przyjmujemy tę zmianę;
- czy o d s t ę p u j e m y od umowy za zwrotem wszystkich poniesionych wpłat, opłat, ale bez kary za odstąpienie (art. 46 ust. 4 pkt 2 ustawy);
- albo odstępujemy od umowy, ale przyjmujemy imprezę zastępczą (bo ona nam pasuje).
Jeżeli te zmiany umowy, albo impreza zastępcza (jeśli została zaoferowana) prowadzą do obniżenia jakości lub kosztów imprezy turystycznej jesteśmy uprawnieni do odpowiedniego o b n i ż e n i a c e n y.
Odstępując od umowy, mamy prawo domagać się zwrotu wszystkich dokonanych przez nas wpłat (jak w dwóch opisanych wyżej przypadkach) w terminie 14 dni od dnia rozwiązania umowy.
Odszkodowanie i zadośćuczynienie za odwołanie wycieczki przez biuro podróży
Są jednak przypadki, w których tego typu sytuacja n i e pozbawi nas prawa do nie tylko obniżenia ceny, ale także odszkodowania lub zadośćuczynienia.
Dlatego wszystkich tych, których sytuacja „wymyka się” z opisanych powyżej zapraszamy do indywidualnych konsultacji się z radcą prawnym.
Podobał Wam się nasz artykuł? Polubcie naszą stronę na Facebooku.